Bunt niewolników na Amistad

około 4: 00 rano 2 lipca 1839 roku Joseph Cinqué poprowadził bunt niewolników na pokładzie hiszpańskiego szkunera Amistad około 20 mil od północnej Kuby. Bunt zapoczątkował niezwykłą serię wydarzeń i stał się podstawą sprawy sądowej, która ostatecznie dotarła do Sądu Najwyższego USA. Kwestie praw obywatelskich związane z aferą sprawiły, że najbardziej znany przypadek pojawił się w amerykańskich sądach przed przełomową decyzją Dreda Scotta z 1857 roku.,

saga rozpoczęła się dwa miesiące wcześniej, kiedy kupcy niewolników schwytali Cinqué, 26-letniego mężczyznę z Mende w Sierra Leone i setki innych z różnych plemion Afryki Zachodniej. Jeńcy zostali następnie wywiezieni na Karaiby, a na pokładzie portugalskiego niewolnika Teçory było ich nawet 500. Po koszmarnej podróży, w której zginęła około jedna trzecia jeńców, podróż zakończyła się potajemnym, nocnym wejściem statku na Kubę-z naruszeniem traktatów angielsko-hiszpańskich z 1817 i 1835 roku, które uczyniły Afrykański handel niewolnikami zbrodnią kapitałową., Samo niewolnictwo było na Kubie legalne, co oznaczało, że po przemyceniu na ląd, jeńcy stali się „nadającymi się na aukcję w hawańskich barakach”.

w Hawanie dwaj Hiszpanie, José Ruiz i Pedro Montes, kupili 53 Afrykanów—w tym Cinqué i czworo dzieci, w tym trzy dziewczynki–i wyczarterowali amistad. Okręt, nazwany od hiszpańskiego słowa oznaczającego przyjaźń, był małym czarnym szkunerem zbudowanym w Baltimore dla przybrzeżnego handlu niewolnikami. Miał przewozić swój ludzki ładunek 300 mil do dwóch plantacji w innej części Kuby w Puerto Principe.,

iskrę do buntu dostarczył Celestino, kucharz Mulat Amistad. W okrutnym żartie wyciągnął rękę przez gardło i wskazał beczki z wołowiną, wskazując Cinqué, że po dotarciu do Puerto Principe 53 czarnych jeńców na pokładzie zostanie zabitych i zjedzonych. Oszołomiony tym objawieniem, Cinqué znalazł gwóźdź do zerwania zamków na łańcuchach jeńców i podjął walkę o wolność.

w trzecią noc na morzu, Cinqué i jego towarzysz o imieniu Grabeau uwolnili swoich towarzyszy i przeszukali mroczną ładownię w poszukiwaniu broni., Znaleziono je w pudełkach: Noże do trzciny cukrowej z ostrzami przypominającymi maczetę, długości dwóch stóp, przymocowane do calowych stalowych uchwytów. Cinqué i jego kohorta szturmowali Mroczny pokład i w krótkiej i krwawej walce, która doprowadziła do śmierci jednego z nich, zabili kucharza i kapitana, a ciężko ranili Ruiza i Montesa. Dwóch marynarzy, którzy byli na pokładzie, zaginęło w walce wręcz i prawdopodobnie utonęło w desperackiej próbie przepłynięcia dużej odległości do brzegu., Grabeau przekonał Cinqué, aby oszczędził życie dwóch Hiszpanów, ponieważ tylko oni posiadali umiejętności nawigacyjne niezbędne do przepłynięcia Amistad do Afryki. Zamiast wrócić do domu, byli jeńcy ostatecznie wylądowali u wybrzeży Nowego Jorku.

Cinqué, uznany przywódca buntowników, przypomniał, że statek niewolników, którym on i inni podróżowali podczas ich podróży z Afryki na Kubę, odpłynął z dala od wschodzącego słońca; dlatego, aby wrócić do domu, nakazał Montesowi, który był kiedyś kapitanem morskim, wypłynąć Amistad w słońce., Dwaj Hiszpanie oszukali swoich porywaczy, płynąc tam iz powrotem na Morzu Karaibskim, w kierunku Słońca w ciągu dnia i, przez gwiazdy, z powrotem w kierunku Hawany w nocy, mając nadzieję na ratunek przez brytyjskie statki patrolowe przeciwko handlowi niewolnikami.

Kiedy to się nie udało, Ruiz i Montes wzięli szkuner na długą i nieobliczalną wędrówkę na północ w górę wybrzeża Atlantyku.,

około 60 dni po buncie, w gorącym popołudniowym słońcu pod koniec sierpnia 1839 roku, komandor porucznik Thomas Gedney z USS Washington zauważył statek tuż przy Long Island, gdzie kilku mieszkańców szkunera było na brzegu, wymieniając się żywnością. Natychmiast wysłał uzbrojoną grupę, która schwytała ludzi na ląd, a następnie weszła na pokład statku., Znaleźli wstrząsający widok: ładunek rozrzucony po całym pokładzie; być może 50 ludzi prawie głodowało i nie miało środków do życia, ich szkielety były nagie lub ledwo ubrane w szmaty; Czarne zwłoki leżały w zgniliznie na pokładzie, jego twarz zamarzła jak z przerażenia; inny czarny z maniakalnym spojrzeniem w oczy; i dwóch rannych Hiszpanów w ładowni, którzy twierdzili, że są właścicielami Afrykańczyków, którzy jako niewolnicy zbuntowali się i zamordowali kapitana statku.

, Tylko 43 Afrykańczyków przeżyło, w tym czworo dzieci. Oprócz jednego zabitego w czasie buntu, dziewięciu zmarło z powodu choroby i narażenia lub od spożywania leków na pokładzie w celu ugaszenia pragnienia.

afera mogłaby się w tym momencie zakończyć spokojnie, gdyby nie Grupa abolicjonistów., Ewangeliczni chrześcijanie kierowani przez Lewisa Tappana, prominentnego nowojorskiego biznesmena, Joshuę Leavitta, prawnika i dziennikarza, który redagował The Emancipator w Nowym Jorku, oraz Simeona Jocelyna, Ministra Kongregacji w New Haven w stanie Connecticut, dowiedzieli się o przybyciu Amistad i postanowili nagłośnić incydent, aby ujawnić brutalność niewolnictwa i handlu niewolnikami. Poprzez ewangelikalne argumenty, apele do wyższego prawa i „moralną suazję”, Tappan i jego koledzy mieli nadzieję rozpocząć masowy atak na niewolnictwo.

incydent z Amistad, który Tappan szczęśliwie ogłosił, był 'opatrznościowym zdarzeniem.,”Jego zdaniem niewolnictwo było głębokim złem moralnym i nie podlegało kompromisowi. Zarówno ci, którzy opowiadali się za jego praktyką, jak i ci, którzy po cichu akceptowali ją przez bezczynność, zasługiwali na potępienie. Niewolnictwo było grzechem, oświadczył, ponieważ przeszkadzało wolnej woli człowieka wrodzonej przez narodziny, a zatem stanowiło bunt przeciwko Bogu. Niewolnictwo było również, Tappan napisał do brata, ” robak u korzenia drzewa wolności. Jeśli nie zabije, drzewo umrze.”

Tappan najpierw zorganizował „Komitet Amistad” w celu koordynacji działań w imieniu jeńców, którzy zostali przeniesieni do więzienia w New Haven., Tappan głosił improwizowane kazania buntownikom, którzy byli pod wrażeniem jego szczerości, choć nie byli w stanie zrozumieć jego języka. Pisał szczegółowe relacje z ich codziennej działalności w więzieniu, zawsze uważając, aby podkreślić ich człowieczeństwo i cywilizowane pochodzenie dla zafascynowanej publiczności, z której wielu nigdy nie widziało czarnej osoby. I zapewnił usługi Josiah Gibbs, profesora religii i lingwistyki w Yale College, który przeszukał Doki Nowego Jorku w poszukiwaniu rdzennych Afrykanów zdolnych do tłumaczenia języka Mende Cinqué., Gibbs ostatecznie odkrył dwóch znanych z Mende Afrykanów-Jamesa Covey ' a z Sierra Leone i Charlesa Pratta z Mende. W końcu buntownicy z Amistad mogli opowiedzieć swoją wersję historii.

tymczasem Ruiz i Montes wszczęli postępowanie sądowe w sprawie zwrotu ich mienia.”Zapewnili również wsparcie swojego rządu na mocy Traktatu Pinckneya z 1795 roku, który przewidywał zwrot towarów utraconych z przyczyn niezależnych od człowieka. Aby odeprzeć to, czego wielu obserwatorów obawiało się „masakry sądowej”, abolicjoniści zatrudnili adwokata Rogera S., Baldwin z Connecticut, który miał reputację wymownego obrońcy słabych i uciskanych.

Baldwin zamierzał udowodnić, że jeńcy byli „porwanymi Afrykanami”, nielegalnie zabranymi z ojczyzny i przywiezionymi na Kubę, a tym samym uprawnionymi do stawiania oporu porywaczom za wszelką cenę. Twierdził, że dokumenty własności prowadzone przez Ruiza i Montesa były fałszywe i że czarni nie byli niewolnikami pochodzącymi z Kuby. On i jego obrona najpierw złożyli pozew o Amistad i cargo jako własność Afrykanów, przygotowując się do oskarżenia Hiszpanów o piractwo., Następnie złożyli pozew o wolność jeńców ze względu na ludzkość i Sprawiedliwość: niewolnictwo naruszyło naturalne prawo, zapewniając swoim ofiarom nieodłączne prawo do samoobrony.

sprawa weszła następnie do świata polityki. Był to tak poważny problem dla prezydenta Martina Van Burena, że zdecydował się na interwencję. Spór publiczny o niewolnictwo podzieliłby jego Demokratyczną Partię, która opierała się na słabym sojuszu Północ-Południe i mogłaby kosztować go reelekcji do prezydentury w 1840 roku., Pracując za pośrednictwem swojego sekretarza stanu, niewolnika Johna Forsytha z Georgii, Van Buren starał się po cichu rozwiązać problem, spełniając żądania Hiszpanów.

Van Buren również borykał się z poważnymi problemami dyplomatycznymi. Brak zwrotu Afrykańczyków ich właścicielom byłby pogwałceniem Traktatu Pinckneya z Hiszpanią. Ponadto ujawnienie naruszenia przez Hiszpanię traktatów przeciwko afrykańskiemu handlowi niewolnikami może dać Brytyjczykom, którzy byli pionierami krucjaty przeciwko niewolnictwu, pretekst do interwencji na Kubie, co było długoletnim amerykańskim interesem.,

pozycja Białego Domu była wyraźnie słaba. Urzędnicy odmówili kwestionowania ważności świadectw własności, które nadawały każdemu jeńcowi imiona po hiszpańsku, mimo że żaden z nich nie mówił w tym języku. Rzecznicy prezydenta bezczelnie twierdzili, że jeńcy byli niewolnikami na Kubie, pomimo faktu, że międzynarodowy handel niewolnikami został zakazany około 20 lat wcześniej, a dzieci miały nie więcej niż dziewięć lat i mówiły afrykańskim dialektem.,

postępowanie sądowe rozpoczęło się 19 września 1839 roku, w atmosferze karnawału w budynku Kapitolu Stanowego w Hartford w stanie Connecticut. Dla niektórych obserwatorów Cinqué był czarnym bohaterem ludowym, dla innych był barbarzyńcą, który zasłużył na egzekucję za morderstwo. Poeta William Cullen Bryant wychwalał cnoty Cinqué, wielu Amerykanów sympatyzowało z „szlachetnymi dzikusami”, a pseudonaukowcy doszli do wniosku, że kształt czaszki Cinqué sugeruje przywództwo, inteligencję i szlachetność., The New York Morning Herald szydził jednak z „biednych Afrykanów”, którzy nie mają nic do roboty, ale jedzą, piją i obracają Salta.”

aby uznać buntowników za ludzi, a nie własność, Baldwin domagał się nakazu habeas corpus, którego celem było uwolnienie ich, chyba że oskarżenie wniosło oskarżenie o morderstwo. Wydanie nakazu uznałoby Afrykańczyków za osoby o naturalnych prawach, a tym samym podważyłoby roszczenia zarówno rządów hiszpańskich, jak i Amerykańskich, że jeńcy byli własnością., Gdyby prokuratura postawiła zarzuty, Afrykańczycy mieliby prawo do samoobrony przed bezprawną niewolą; gdyby nie postawiła zarzutów, wyszliby na wolność. W międzyczasie abolicjoniści mogli zbadać w sądzie cały zakres praw człowieka i własności związanych z niewolnictwem. Jak później powiedział Leavitt na Generalnej Konwencji Antyklerykalnej w Londynie, celem nakazu było ” sprawdzenie ich prawa do osobowości.,”

pomimo namiętnych próśb Baldwina o sprawiedliwość, opinia publiczna otwarcie wyrażała współczucie dla jeńców, a oskarżenie o nierozważną próbę wykorzystania czwórki czarnych dzieci jako świadków przeciwko własnym rodakom, sędzia Smith Thompson z Sądu Najwyższego USA zaprzeczył nakazowi. Thompson był sędzią o silnej woli, który sprzeciwiał się niewolnictwu, ale jeszcze bardziej żarliwie popierał prawa ziemskie. Zgodnie z tymi prawami, zadeklarował, że niewolnicy są własnością. Nie mógł po prostu twierdzić, że Afrykanie są istotami ludzkimi i przyznać wolność na podstawie praw naturalnych., Tylko prawo mogło wymierzyć sprawiedliwość, a prawo nie zezwalało na ich wolność. Do sądu okręgowego należało rozstrzygnięcie, czy buntownicy byli niewolnikami, a co za tym idzie własnością.

perspektywy przed Sądem Okręgowym w Connecticut były równie ponure. Przewodniczącym był Andrew T. Judson, znany biały supremator i zagorzały przeciwnik abolicji. Baldwin próbował przenieść sprawę do wolnego stanu Nowy Jork, twierdząc, że Gedney zajął Afrykańczyków na wodach tego stanu, a nie na pełnym morzu., Miał nadzieję, że jeśli się uda, udowodni, że są już wolni po wejściu do Nowego Jorku i że administracja Van Burena faktycznie próbuje ich zniewolić. Jednak wysiłek Baldwina nie powiódł się; konfrontacja z Judsonem była nieunikniona.

wyrok Judsona w sprawie wydawał się przesądzony.jako człowiek politycznie ambitny musiał znaleźć kompromis. Podczas gdy wielu Amerykanów chciało uwolnienia jeńców, Biały Dom zmusił go do wysłania ich z powrotem na Kubę., Sam Cinqué zyskał wielką sympatię, opowiadając o swoim schwytaniu w Mende, a następnie graficznie ilustrując Horrory podróży z Afryki, siedząc na podłodze z rękami i stopami, aby pokazać, jak jeńcy zostali „zapakowani” w gorący i niehigieniczny uchwyt statku niewolników.

rząd hiszpański jeszcze bardziej zdezorientował sprawy, oświadczając, że Afrykanie byli zarówno własnością, jak i osobami. Oprócz wezwania do ich zwrotu jako własności na mocy Traktatu Pinckneya, domagał się ich poddania jako zabójców.,”Prawdziwe zaniepokojenie hiszpańskiego rządu stało się jasne, gdy jego minister do Stanów Zjednoczonych, Pedro Alcántara de Argaiz, ogłosił, że” Publiczna zemsta afrykańskich handlarzy niewolników na Kubie nie została zaspokojona.”Jeśli buntownicy nie zostaną ukarani, obawiał się, bunty niewolników wybuchną na całej Kubie.

żądania Argaiza skłoniły administrację Van Burena do przyjęcia środków, które stanowiły przeszkodę dla wymiaru sprawiedliwości., Aby ułatwić Afrykańczykom szybki wyjazd na Kubę po oczekiwanym wyroku skazującym, Argaiz przekonał Biały Dom do wysłania amerykańskiego statku morskiego do New Haven, aby przetransportować ich z kraju, zanim będą mogli skorzystać z konstytucyjnego prawa apelacji. Zgadzając się na to, prezydent zezwolił na ingerencję wykonawczą w proces sądowy, który naruszył Gwarancje należytego procesu zawarte w konstytucji.

Judson w końcu doszedł do tego, co uważał za politycznie bezpieczną decyzję., 13 stycznia 1840 r. orzekł, że Afrykańczycy zostali porwani i, nie mając żadnego uzasadnienia prawnego, nakazał ich powrót do Afryki, mając nadzieję na uspokojenie prezydenta poprzez usunięcie ich ze Stanów Zjednoczonych. Sześć długich miesięcy po buncie okazało się, że jeńcy wracają do domu.

ale gehenna się nie skończyła. Biały Dom był oszołomiony tą decyzją: Judson zignorował „wielkie znaczenie polityczne” sprawy, skarżył się syn prezydenta, John Van Buren. Administracja Van Burena natychmiast złożyła odwołanie do sądu okręgowego., Sąd podtrzymał jednak decyzję, co oznacza, że sprawa trafi teraz do Sądu Najwyższego USA, gdzie pięciu sędziów, w tym główny sędzia Roger Taney, było południowcami, którzy byli lub byli właścicielami niewolników.

Ciekawscy mieszczanie i goście obserwowali, jak codziennie ćwiczą na New Haven green, podczas gdy wielu innych płaciło strażnikowi za podgląd obcokrajowców w ich celach., Niektóre z najbardziej przejmujących historii gazety pochodziły od profesorów i studentów z Yale College i Theological Seminary, którzy poinstruowali jeńców w języku angielskim i chrześcijaństwie. Ale najbardziej fascynującą atrakcją było Cinqué. W połowie lat dwudziestych był wyższy niż większość ludzi Mende, żonaty z trójką dzieci i, zgodnie ze współczesnym portretem abolicjonisty z Nowej Anglii, Nathaniela Jocelyna, majestatyczny, lekko brązowawy i uderzająco przystojny. Potem były dzieci, w tym Kale, którzy nauczyli się wystarczająco angielskiego, aby stać się rzecznikiem grupy.,

Sąd Najwyższy rozpoczął rozpatrywanie argumentów 22 lutego 1841 roku. Van Buren przegrał już wybory, częściowo i nieco ironicznie, ponieważ jego polityka Amistad była tak rażąco pro-Południowa, że wyobcowała północnych Demokratów. Abolicjoniści chcieli, aby ktoś o narodowej posturze dołączył do Baldwina w obronie i ostatecznie przekonał byłego prezydenta Johna Quincy Adamsa do podjęcia sprawy, mimo że miał 73 lata, prawie głuchy i był nieobecny na sali sądowej przez trzy dekady., Teraz kongresmen z Massachusetts, Adams był irytujący i twardym nosem, politycznie niezależny i zadufany w sobie aż do męczeństwa. Był gorliwym antyslawistą, choć nie był abolicjonistą i doradzał Baldwinowi w tej sprawie od samego początku. Jego wysiłek stał się osobistą krucjatą, kiedy młody Kale napisał do niego dowcipny i wzruszający list, który pojawił się w Emancypatorze i zakończył dzwoneczkowymi słowami: „wszystko, czego chcemy, to uczynić nas wolnymi.,”

Baldwin otworzył obronę przed Sądem Najwyższym kolejną, długotrwałą apelacją do prawa naturalnego, a następnie ustąpił Adamsowi, który wygłosił emocjonalną, ośmiogodzinną argumentację, która rozciągała się na dwa dni. W małym, gorącym i wilgotnym pomieszczeniu pod Izbą Senatu Adams zaskarżył sąd do przyznania wolności na podstawie doktryn praw naturalnych zawartych w Deklaracji Niepodległości., Wskazując na kopię dokumentu zawieszoną na ogromnym filarze, głosił: „nie znam żadnego innego prawa, które sięga przypadku moich klientów, ale prawo Natury i boga natury, na którym nasi ojcowie postawili naszą własną narodową egzystencję.”Afrykanie, jak głosił, byli ofiarami potwornego spisku prowadzonego przez kierownictwo w Waszyngtonie, które zaprzeczało ich prawom jako ludzi.

Adams i Baldwin byli elokwentni w swoich błaganiach o sprawiedliwość opartych na wyższych zasadach., Jak Justice Joseph Story napisał do swojej żony, argument Adamsa był ” niezwykły … dla jego mocy, dla jego gorzkiego sarkazmu, i jego radzenie sobie z tematami daleko wykraczającymi poza zapisy i punkty dyskusji.”

9 marca 2010 r. Wybitny uczony i prawnik, był sztywno konserwatywny i silnie nacjonalistyczny, ale był tak wrażliwy na prawa jednostki, jak był ścisłym zwolennikiem prawa., Choć uważał niewolnictwo za odrażające i sprzeczne z moralnością chrześcijańską, popierał prawa chroniące jego istnienie i sprzeciwiał się abolicjonistom jako zagrożeniu dla uporządkowanego społeczeństwa. Prawa własności, jego zdaniem, były podstawą cywilizacji.

mimo to Story wydał decyzję, która uwolniła buntowników na podstawie argumentów obrony. Dokumenty własności były fałszywe, przez co jeńcy „porwali Afrykańczyków”, którzy mieli wrodzone prawo do samoobrony zgodnie z ” wiecznymi zasadami sprawiedliwości., Co więcej, Story odwróciło decyzję Judsona nakazującą powrót jeńców do Afryki, ponieważ nie było amerykańskiego ustawodawstwa zezwalającego na taki akt. Wynik zwrócił uwagę Leavitta, że zarządzenie Van Burena, aby przywrócić Afrykańczyków na Kubę jako niewolników, powinno być ” wygrawerowane na jego grobie, aby gnić tylko z jego pamięcią.”

abolicjoniści uznali tę decyzję za kamień milowy w ich długiej i gorzkiej walce z ” osobliwą instytucją.”Dla nich i dla zainteresowanego społeczeństwa” odwieczne zasady sprawiedliwości „Story' A były takie same, jak te popierane przez Adamsa., Chociaż historia koncentrowała się na samoobronie, zwycięscy abolicjoniści rozszerzyli znaczenie jego słów, aby potępić niemoralność niewolnictwa. Przedrukowali tysiące kopii argumentu obronnego w formie broszury, mając nadzieję obudzić większą część społeczeństwa na brudny i nieludzki charakter niewolnictwa i handlu niewolnikami. Na najwyższym forum publicznym w kraju abolicjoniści zwrócili uwagę narodu na wielką niesprawiedliwość społeczną., Po raz pierwszy i jedyny w historii afrykańscy Czarni przejęci przez handlarzy niewolnikami i sprowadzeni do Nowego Świata zdobyli wolność w amerykańskich sądach.

ostatnim rozdziałem sagi był powrót jeńców do Afryki. Abolicjoniści najpierw domagali się odszkodowania za szkody, ale nawet Adams musiał zgodzić się z Baldwinem, że pomimo miesięcy niewoli z powodu odmowy kaucji, „regularny” proces sądowy zatrzymał Afrykańczyków, a odpowiedzialność za fałszywe uwięzienie zależała tylko od tego, czy działania urzędników były ” złośliwe i bez prawdopodobnej przyczyny.,”Aby osiągnąć sprawiedliwość, Adams zasugerował, aby rząd federalny sfinansował powrót jeńców do Afryki. Ale prezydent John Tyler, sam niewolnik z Wirginii, odmówil na tej podstawie, ze, Jak orzekl sędzia Story, zadne prawo nie zezwalalo na takie dzialanie.

aby wyczarterować statek na długą podróż do Sierra Leone, abolicjoniści zebrali pieniądze z prywatnych darowizn, publicznych wystaw Afrykańczyków i składek z Union Missionary Society, które czarni Amerykanie utworzyli w Hartford, aby założyć chrześcijańską misję w Afryce., 25 listopada 1841 roku pozostali 35 jeńcy z Amistad, w towarzystwie Jamesa Coveya i pięciu misjonarzy, wypłynęli z Nowego Jorku do Afryki na małym żaglowcu o nazwie The Gentleman. Brytyjski gubernator Sierra Leone powitał ich w styczniu następnego roku-prawie trzy lata po ich pierwszym uwięzieniu przez handlarzy niewolników.

następstwa afery Amistad są mgliste. Jedna z dziewcząt, Margru, wróciła do Stanów Zjednoczonych i wstąpiła do Oberlin College w Ohio, aby przygotować się do pracy misyjnej wśród swoich ludzi., Kształciła się kosztem Amerykańskiego Stowarzyszenia misjonarzy (AMA), założonego w 1846 roku jako wyrastający z Komitetu Amistad i pierwszego tego typu w Afryce. Cinqué wrócił do swojego domu, gdzie wojny plemienne rozproszyły lub prawdopodobnie zabiły jego rodzinę. Niektórzy uczeni twierdzą, że pozostał w Afryce, pracując przez pewien czas jako tłumacz w misji AMA w Kaw-Mende przed śmiercią około 1879 roku., Nie pojawiły się żadne rozstrzygające dowody na to, czy Cinqué był ponownie związany z żoną i trójką dzieci, i z tego samego powodu nie ma uzasadnienia dla często podawanego twierdzenia, że sam zajmował się handlem niewolnikami.

znaczenie sprawy Amistad polega na tym, że Cinqué i jego współwięźniowie, we współpracy z białymi abolicjonistami, zdobyli wolność i tym samym zachęcili innych do kontynuowania walki., Prawo pozytywne weszło w konflikt z prawem naturalnym, ujawniając wielką potrzebę zmiany konstytucji i prawa amerykańskiego zgodnie z zasadami moralnymi leżącymi u podstaw Deklaracji Niepodległości. W tym sensie incydent przyczynił się do walki z niewolnictwem, pomagając położyć podstawy do jego zniesienia poprzez trzynastą poprawkę do Konstytucji z 1865 roku.

artykuł został napisany przez Howarda Jonesa., Jones jest autorem wielu książek, w tym Mutiny on the Amistad: The Saga of a Slave Revolt and Its Impact on American Abolition, Law, and Diplomacy, opublikowanych przez Oxford University Press.

artykuł został pierwotnie opublikowany w styczniu / lutym 1998 roku w American History Magazine. Aby uzyskać więcej świetnych artykułów, pamiętaj, aby odebrać kopię amerykańskiej historii.

Share

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *