W roku 1527 Álvar Núñez Cabeza de Vaca i 6000 konkwistadorów wyruszyli z brzegów Kuby. Ich misją, znaną jako Ekspedycja Narvaeza, było skolonizowanie obszaru wybrzeża Zatoki Meksykańskiej na Współczesnej Florydzie. Jednak znana hiszpańska żądza złota pochłonęła załogę i po dotarciu do brzegów ich domniemanego celu nawigatorzy zdali sobie sprawę, że nie są pewni, gdzie faktycznie się znajdują., Skarbnik ekspedycji Cabeza de Vaca twierdził, że ponieważ nie byli pewni dokładnej lokalizacji, tylko małe grupy desantowe powinny zejść na ląd.
Los z wyprawy na Narváez
podczas gdy argument de Vaca był logicznie uzasadniony, padło to na uszy, gdy całe 600 ludzi zabrało wszystko, co było w stanie unieść i natychmiast wyruszyło w głąb lądu w poszukiwaniu złota., W ciągu kilku dni beznadziejnie zagubiona załoga zdała sobie sprawę z ich fatalnego błędu. Nie tylko szybko zabrakło im zapasów, ale ich coraz częstsze spotkania z wrogimi tubylcami oznaczały, że byli prześladowani. Przygnębiony, ale nie bez nadziei i wiary, że Meksyk nie jest daleko na zachód, załoga postanowiła wrócić. Osiem lat i kilka tysięcy mil później Cabeza de Vaca i trzech innych przybyło do Meksyku.
Reklama
po drodze znaleźli się niewolnikami, handlarzami, szamanami i uzdrowicielami dla rodzimej ludności, którą napotkali., Byli też pierwszymi Europejczykami, którzy nawiązali kontakt z tubylcami południowych współczesnych Stanów Zjednoczonych. W trakcie podróży de Vaca spisywał liczne notatki o tym, jak rdzenna ludność żyła i współdziałała – antropolodzy postrzegają te notatki jako nieoceniony wgląd w rdzennych Amerykanów tamtych czasów.
podczas gdy ekspedycja znalazła małe złoto, gdzieś w północnym Teksasie otrzymali grzechotkę dla dziecka wykonaną z wytopionej i obrobionej miedzi. W tym czasie obrobiony kawałek miedzi był wart swojej wagi w złocie, a taki kawałek był wart znacznie więcej., Tubylcy, którzy przedstawili grzechotkę, powiedzieli de Vaca, że dostali ją od bogatego plemienia z północy.
Reklama
legenda o ciboli
krótko po osiągnięciu bezpieczeństwa de Vaca popłynął do Hiszpanii, gdzie jego zapiski Indian Ameryki Północnej uczyniły go sławnym., Podczas gdy pozostali dwaj członkowie partii przeszli do historii, to Los ostatniego członka jest podstawą legendy o ” siedmiu miastach Ciboli.”
Zapisz się do naszego cotygodniowego newslettera e-mailowego!
Estebanico lub Estevanico (jego dokładna nazwa przepadła do historii) był niewolnikiem, który brał udział w wyprawie Narvaeza., Po wysłuchaniu opowieści partii o bogatych miastach na północy, Hiszpański wicekról Antonio de Mendoza wysłał Franciszkańskiego mnicha Marcosa de Niza do zbadania.
przewodnikiem Nizy był ten Estebanico: będąc ocalałym z poprzedniej wyprawy, uważano go za znającego położenie ziemi. Opisywany jako ” czarny muzułmanin z Azamoor „(nadmorskiego miasta w północno-zachodnim Maroku), był inteligentnym, wykształconym człowiekiem i najprawdopodobniej mówił kilkoma językami.,
był już przyzwyczajony do dróg rdzennych ludów i jako biegły uzdrowiciel został ciepło przyjęty przez wiele napotkanych plemion. Jednak nie było to w przypadku tych, których został wysłany do przewodnika, ponieważ nie zostali ciepło przyjęci i nie zrobił nic, aby pomóc.
Reklama
zniknięcie Estebanico
w swoim dzienniku zakonnik di Niza zauważył jego obrzydzenie Estebanico, stwierdzając, że nabył „wielkie sklepy z turkusem i innymi bogactwami, a także wiele rodzimych kobiet.,”Przygnębiony i zły, Estebanico początkowo pozostawał daleko przed grupą, ale gdy jego relacje z bratem di Niza pogorszyły się, pozostał tak daleko przed główną partią, ich jedynym Komunikatem było przesłanie przywiązane do krzyża. W jednym z tych orędzi Estebanico powiedział, że słyszał o siedmiu wielkich miastach na północy. Ludzie byli bardzo zamożni, pisał, z wielopiętrowymi budynkami i drobnymi bawełnianymi ubraniami. Estebanico nazwał te miasta Cibola., Była to ostatnia wiadomość, jaką otrzymali od Estebanico, ponieważ niedługo później powiedziano mu, że spotkał się z Indianami Zuni i zabili go.
choć może to być prawda, trzeba się zastanawiać, czy wykształcony, znany uzdrowiciel, który najprawdopodobniej mówił w kilku językach ojczystych, został zabity przez Zuni, czy też był przez nich chroniony.
nikt nie jest pewien, co tak naprawdę stało się z Estebanico, gdy znika w historii., Bez swojego przewodnika zakonnik di Niza miał decyzję o zmierzeniu się z nieznanym lub powrocie do bezpiecznego domu. Według raportu zakonnika di Niza, który złożył po powrocie, udał się na północ, gdzie znalazł fantastyczne miasto ze złota, z szerokimi bulwarami i wieloma innymi cudami. Istnieje jednak spora wątpliwość, czy odnalazł on Złote Miasto. Nigdy nie znany ze swojej odwagi, po przeczytaniu śmierci Estebanico powszechnie uważa się, że zakonnik di Niza prawdopodobnie dotarł do domu tak szybko, jak to możliwe. Jeśli jednak zakonnik di Niza skłamał, popełnił błąd tworząc zbyt wielką historię., Jako ten sam wicekról, który zmusił Estebanico do zostania przewodnikiem o imieniu Friar di Niza, aby poprowadził kolejną wyprawę.
Wesprzyj naszą organizację Non-Profit
z twoją pomocą tworzymy darmowe treści, które pomagają milionom ludzi uczyć się historii na całym świecie.
Zostań członkiem
Reklama
wyprawa Coronado w poszukiwaniu Ciboli
Vazquez de Coronado została wybrana do poprowadzenia wyprawy., Podobnie jak wielu czołowych konkwistadorów, Coronado urodził się w szlacheckiej rodzinie, ale ponieważ nie był pierworodnym, nigdy nie odziedziczyłby rodzinnej fortuny. W rezultacie przybył do „Nowej Hiszpanii” z przekonaniem, że podobnie jak Cortez i Pizarro przed nim, może zbić fortunę.
W roku 1539 około 300 żołnierzy i 1000 tubylców wyruszyło na poszukiwanie siedmiu złotych miast Ciboli. W lipcu zaatakowali i przejęli wioskę Zuni, ale z dala od złota, Zuni mieszkali w skromnych domach z adobe. Wielopiętrowe domy, o których pisał Estebanico, były w rzeczywistości wykonane z suszonych cegieł błotnych., Do koczowniczych i opustoszałych tubylców Cabeza de Vaca napotkane, wielopiętrowe domy i trochę złota wykonane Zuni bardzo bogaty. Jednak Zuni mieli niewiele tego, czego pragnęli Hiszpanie.,
Reklama