kapłan szybko pokroił w tors więźnia i usunął jego wciąż bijące serce. Ta ofiara, jedna z tysięcy dokonana w świętym mieście Tenochtitlan, nakarmiłaby bogów i zapewniła dalsze istnienie świata.,
śmierć była jednak dopiero początkiem roli ofiary w rytuale ofiarnym, kluczowym dla świata duchowego ludu Meksiki w XIV-XVI wieku.
kapłani przenieśli ciało do innej przestrzeni rytualnej, gdzie złożyli je twarzą do góry. Uzbrojeni w lata praktyki, szczegółową wiedzę anatomiczną i ostrza Obsydianowe ostrzejsze niż dzisiejsza stal chirurgiczna, wykonali nacięcie w cienkiej przestrzeni między dwoma kręgami szyi, fachowo odcinając głowę ciała. Posługując się ostrymi ostrzami, kapłani zręcznie odcięli skórę i mięśnie twarzy, redukując ją do czaszki., Następnie wyrzeźbili duże otwory po obu stronach czaszki i wsunęli ją na gruby drewniany słupek, na którym trzymano inne czaszki przygotowane w dokładnie taki sam sposób. Czaszki były związane z tzompantli Tenochtitlana, ogromnym stojakiem czaszek zbudowanym przed Templo Mayor-piramidą z dwiema świątyniami na szczycie. Jeden był poświęcony Bogu wojny, Huitzilopochtli, a drugi Bogu deszczu, Tlaloc.
w końcu, po miesiącach lub latach w słońcu i deszczu, czaszka zaczęła się rozpadać, tracąc zęby, a może nawet szczękę., Kapłani usuwali go, aby został uformowany w maskę i umieszczony w ofierze, lub używali moździerza, aby dodać go do dwóch wież czaszek, które flankowały tzompantli. Dla Azteków-większej grupy kulturowej, do której należeli Meksykanie-czaszki te były nasionami, które zapewniały dalsze istnienie ludzkości. Były znakiem życia i regeneracji, jak pierwsze kwiaty wiosny.
ale hiszpańscy konkwistadorzy, którzy w 1519 roku wkroczyli do Tenochtitlan, postrzegali ich inaczej., Dla nich czaszki—i cała praktyka składania ofiar ludzkich-przejawiały barbarzyństwo Meksiki i usprawiedliwiały spustoszenie miasta w 1521 roku. Hiszpanie zburzyli Templo Mayor i tzompantli przed nim, wybrukowali ruiny i zbudowali to, co miało stać się Mexico City. I wielki stojak i wieże czaszek przeszedł do królestwa tajemnicy historycznej.
niektórzy konkwistadorzy pisali o tzompantli i jego wieżach, szacując, że sam regał zawierał 130 000 czaszek. Ale historycy i archeolodzy wiedzieli, że konkwistadorzy byli skłonni do wyolbrzymiania okropności ludzkich ofiar, aby demonizować kulturę meksykańską. W miarę upływu wieków uczeni zaczęli zastanawiać się, czy tzompantli kiedykolwiek istniał.,
archeolodzy z Narodowego Instytutu Antropologii i historii (INAH) tutaj mogą teraz z całą pewnością powiedzieć, że tak. Począwszy od 2015 roku, odkryli i wykopali pozostałości wieszaka na czaszki i jednej z wież pod domem z czasów kolonialnych na ulicy, która biegnie za katedrą w Meksyku. (Druga Wieża, jak podejrzewają, leży pod tylnym dziedzińcem katedry.) Skala stojaka i wieży sugeruje, że trzymały one tysiące czaszek, co świadczy o poświęceniu ludzi niepodobnych do żadnej innej na świecie., Teraz archeolodzy zaczynają szczegółowo badać czaszki, mając nadzieję dowiedzieć się więcej o rytuałach Mexica i pośmiertnym traktowaniu ciał ofiar. Badacze zastanawiają się również, kim były ofiary, gdzie mieszkały i jak wyglądało ich życie, zanim zostali skazani na brutalną śmierć w Templo Mayor.
„to świat informacji” – mówi archeolog Raùl Barrera Rodríguez, dyrektor programu Archeologii Miejskiej INAH i lider zespołu, który odnalazł tzompantli., „To niesamowita rzecz i takie odkrycie, na które wielu z nas miało nadzieję” – zgadza się John Verano, bioarchaeolog z Tulane University w Nowym Orleanie w Luizjanie, badający ofiary z ludzi. On i inni badacze mają nadzieję, że czaszki wyjaśnią rolę wielkoskalowych ofiar ludzkich w religii i kulturze Mexica—i czy, jak podejrzewają uczeni, odegrała ona kluczową rolę w budowaniu ich imperium.
odkrycie tzompantli rozpoczęło się tak samo, jak wszystkie wykopaliska programu Urban Archaeology: od planowanego projektu budowlanego w centrum miasta Meksyk., Za każdym razem, gdy ktoś chce budować w siedmiu blokach wokół Templo Mayor, zespół Barrery Rodríguez musi najpierw wykopać, ratując pozostałości po kolonialnym, a zwłaszcza meksykańskim mieście. Znaleziska są często znaczące i zaskakująco nietknięte. Sam burmistrz Templo wyszedł na jaw w latach 70., kiedy archeolodzy INAH zostali wezwani po tym, jak elektrycy miasta natknęli się na imponujący okrągły posąg bogini Coyolxauhqui, która została zabita i poćwiartowana przez jej brata Huitzilopochtli.,
RAÚL BARRERA RODRÍGUEZ
znaczna część świątyni przetrwała do odkrycia. Mexica zbudowała go w siedmiu fazach w latach 1325-1521, z których każda odpowiadała panowaniu króla., Każda faza została zbudowana wokół wcześniejszych, osadzając w niej historię Templo Mayor jak zestaw rosyjskich laleczek gniazdujących. Chociaż Hiszpanie zniszczyli ostatnią fazę świątyni, mniejsze świątynie z wcześniejszych rządów zostały wybrukowane, ale pozostawione stosunkowo bez szwanku. Ruiny te są obecnie częścią Muzeum Templo Mayor. Ale wiele budowli, które otaczały ruiny, pozostało ukrytych pod gęstym kolonialnym miastem—a teraz, nowoczesnym megalopolis.,
Kiedy Barrera Rodríguez otrzymał wezwanie do wykopania terenu zaledwie kilka budynków w dół od miejsca, gdzie Guatemala Street ślepe zaułki do kompleksu Templo Mayor, wiedział, że wykopaliska mogą doprowadzić do wielkiego odkrycia. Od lutego 2015 roku jego zespół wykopał około 20 dołów testowych, wydobywając nowoczesne gruzy, kolonialną porcelanę i wreszcie płyty bazaltowe podłogi z okresu meksykańskiego. Potem wspomina: „zaczęły się pojawiać setki fragmentów czaszki.”W ciągu ponad 2 dekad wykopywania w centrum Mexico City, nigdy nie widział czegoś takiego.,
Barrera Rodríguez i INAH archeolog i nadzorca terenowy Lorena Vázquez Vallín wiedzieli z map kolonialnych Tenochtitlan, że tzompantli, gdyby istniał, może być gdzieś w pobliżu ich wykopalisk. Ale nie byli pewni, czy to właśnie widzą, dopóki nie znaleźli podstawek na czaszkę. Same drewniane słupy już dawno się rozpadły, a wystawione na nich czaszki zostały roztrzaskane—lub celowo zmiażdżone przez konkwistadorów., Mimo to wielkość i rozstaw otworów pozwoliły oszacować wielkość tzompantli: imponującą prostokątną konstrukcję o długości 35 metrów i szerokości od 12 do 14 metrów, nieco większą od boiska do koszykówki i prawdopodobnie od 4 do 5 Metrów wysokości. Na podstawie ich wiedzy o epokach Templo Mayor, archeolodzy szacują, że poszczególne fazy tzompantli, które znaleźli, zostały zbudowane prawdopodobnie między 1486 a 1502, chociaż ofiary z ludzi były praktykowane w Tenochtitlan od jego założenia w 1325.,
w pobliżu naukowcy znaleźli również czaszki najwyraźniej utkwione razem z moździerz—pozostałości jednej z wież FLANKUJĄCYCH TZOMPANTLI, gdzie większość czaszek wystawionych niegdyś na jego słupach kończyła ich pośmiertną podróż. Zespół spędził drugi sezon, od października 2016 do czerwca 2017, wykopując tzompantli i wieżę., Największa wieża miała prawie 5 metrów średnicy i co najmniej 1,7 metra wysokości. Łącząc dwie historycznie udokumentowane Wieże i stojak, archeolodzy INAH szacują, że musiało być wystawionych kilka tysięcy czaszek jednocześnie.
inne kultury Mezoamerykańskie również zajmowały się składaniem ofiar z ludzi i budowały tzompantli. Ale „Mexica z pewnością doprowadziła to do skrajności”, mówi Vera Tiesler, bioarcheolog z Uniwersytetu Autonomicznego Jukatanu w Méridzie w Meksyku., W swojej pracy w Majowskim mieście Chichen Itza, założonym około 700 lat przed Tenochtitlan i oddalonym o ponad 1000 kilometrów, znalazła sześć czaszek z otworami po bokach, które podejrzewała, że kiedyś były wystawione na słupach tzompantli. Jednak otwory w każdej czaszce były mniej regularne i jednolite niż w czaszkach Tenochtitlana. „To sprawia, że myślę, że nie była to jeszcze standardowa praktyka”, mówi. „Tenochtitlan był maksymalnym wyrazem .”
ofiary Ludzkie zajmowały szczególnie ważne miejsce w Mezoameryce., Wiele kultur regionu, w tym Majowie i Meksykanie, wierzyło, że ludzkie ofiary żywią bogów. Bez niego słońce przestałoby rosnąć, a świat by się skończył. Ofiary ofiarne zyskały specjalne, honorowe miejsce w życiu pozagrobowym.
mordy rytualne w tradycyjnych kulturach na całym świecie, w tym w Azji i Europie, wskazują na dodatkowe role w tej praktyce i mogą pomóc wyjaśnić, dlaczego Mexica wzięła to do tak skrajności. „Wszystkie przednowoczesne społeczeństwa składają jakąś ofertę” – mówi Verano., „A w wielu społeczeństwach, jeśli nie we wszystkich, najcenniejszą ofiarą jest ludzkie życie.”Socjologowie, którzy studiują religię, pokazali, że kosztowne ofiary i bolesne rytuały, takie jak ceremonie rozlewania krwi, które praktykowała Mexica, mogą pomóc zdefiniować i wzmocnić tożsamość grupową-zwłaszcza w społeczeństwach, które urosły zbyt duże, aby wszyscy mogli poznać innych.,
niektóre czaszki wyświetlane na tzompantli zostały przekształcone w Maski; nos tego jest ostrzem obsydianu, jak te używane w składaniu ofiar przez ludzi.
MOSTARDI PHOTOGRAPHY/ALAMY Stock PHOTO
niektórzy badacze twierdzą również, że zabijanie jeńców lub podmiotów ustanawia i wzmacnia hierarchię w dużych, złożonych społeczeństwach., Na przykład praca Nature z 2016 r. łączyła ofiary ludzkie z rozwojem stratyfikacji społecznej w dziesiątkach tradycyjnych kultur austronezyjskich.
wielu badaczy twierdzi, że dla Mexica, władza polityczna, a także przekonania religijne są prawdopodobnie kluczem do zrozumienia skali praktyki. Ich było stosunkowo młodym Imperium; podczas ich 200-letniego panowania podbili terytorium całego środkowego i południowego Meksyku, czasami napotykając ogromny opór ze strony lokalnych społeczności (niektóre z nich później sprzymierzyły się z Hiszpanami przeciwko Cesarstwu)., Hiszpańskie kroniki opisują ofiarne ofiary Tenochtitlana jako jeńców przywiezionych z wojen, takich jak te, które walczyły ze swoim wrogiem, pobliską Republiką Tlaxcala. Ludy podległe Imperium meksykańskiemu były również czasami zobowiązane do wysyłania jednostek jako daniny. „Zabijanie jeńców, nawet w kontekście rytualnym, jest silną polityczną deklaracją” – mówi Verano. „Jest to sposób na wykazanie władzy i wpływów politycznych—a niektórzy mówią, że jest to sposób na kontrolowanie własnej populacji.,”
” im potężniejsze było Państwo, tym więcej ofiar mogło poświęcić”, mówi Ximena Chávez Balderas, bioarcheolog INAH, który przez lata badał szczątki ofiar ofiarnych w ofierze w Templo Mayor; obecnie doktorantka Verano w Tulane. Religijne znaczenie i polityczne przesłanie ofiary ludzkiej „idą w parze” – mówi.
w ciągu dwóch sezonów wykopalisk archeolodzy INAH zebrali z wieży 180 W większości kompletnych czaszek oraz tysiące fragmentów czaszek., Teraz te znaleziska znajdują się w laboratorium obok ruin Templo Mayor i są starannie badane przez zespół kierowany przez antropologa INAH Jorge Gómez Valdés. Ślady cięcia na czaszkach nie pozostawiają wątpliwości, że po śmierci zostały odcięte, a technika ścinania głowy wydaje się czysta i jednolita. „miał niezwykle imponującą wiedzę anatomiczną, która była przekazywana z pokolenia na pokolenie”, mówi Chávez Balderas.,
Narodowy Instytut Antropologii i historii (INAH) archeolodzy zebrali prawie 200 czaszek z wieży flankującej tzompantli. Badania izotopów i DNA, które są obecnie w toku, mają ujawnić, że ofiary pochodziły z całej Mezoameryki.,
HÉCTOR MONTAÑO/INAH
Gomóz Valdás stwierdził, że około 75% zbadanych czaszek należało do mężczyzn, większość w wieku od 20 do 35 lat—prime warrior age. 20% stanowiły kobiety, a 5% dzieci. Większość ofiar wydawała się być w stosunkowo dobrym stanie zdrowia, zanim zostały złożone w ofierze. „Jeśli są jeńcami wojennymi, nie chwytają przypadkowo maruderów” – mówi Gómez Valdés., Mieszanka wieku i płci wspiera również inne hiszpańskie twierdzenie, że wiele ofiar było niewolnikami sprzedawanymi na targowiskach w mieście w celu złożenia w ofierze.
Chávez Balderas zidentyfikowała podobny rozkład płci i wieku w swoich badaniach ofiar w mniejszych ofiarach w samym Templo Mayor, które często zawierały czaszki z tzompantli, które zostały udekorowane i zamienione w upiorne maski. Jej koledzy analizowali również izotopy strontu i tlenu, które wchłonęły zęby i kości., Izotopy w zębach odzwierciedlają geologię otoczenia człowieka w dzieciństwie, podczas gdy izotopy w kościach pokazują, gdzie człowiek żył przed śmiercią. Wyniki potwierdziły, że ofiary urodziły się w różnych częściach Mezoameryki, ale często spędzały znaczny czas w Tenochtitlan przed ich złożeniem w ofierze. „Nie są to obcokrajowcy, którzy zostali przywiezieni do miasta i bezpośrednio na rytuał”, mówi Chávez Balderas. „Zostali w jakiś sposób zasymilowani do społeczeństwa Tenochtitlan.,”Barrera Rodríguez mówi, że niektóre historyczne relacje rejestrują przypadki niewolników żyjących z rodzinami swoich porywaczy przez miesiące lub lata, zanim zostali poświęceni.
z wielu czaszek tzompantli pobrano już próbki do analizy izotopowej, a także starożytnych badań DNA-mówi Gómez Valdés. On również spodziewa się znaleźć różnorodność pochodzenia, zwłaszcza że czaszki tzompantli wykazują różne celowe modyfikacje zębów i czaszki, które były praktykowane przez różne grupy kulturowe w różnym czasie., Jeśli tak, czaszki mogą dostarczyć informacji, które wykraczają daleko poza sposób, w jaki ofiary zginęły. „Hipotetycznie, w tym tzompantli, masz próbkę populacji z całej Mezoameryki”, mówi Vázquez Vallín. „Nie ma sobie równych.”
Bioarcheolog Tiffiny Tung z Vanderbilt University w Nashville, która bada ofiary ludzkie w Andach, mówi, że jest podekscytowana, aby zobaczyć, co zespół INAH może dowiedzieć się od czaszek o rytuałach ofiarnych i różnorodności genetycznej Mezoameryki tuż przed podbojem. „Możemy zejść dosłownie do indywidualnej osoby i opowiedzieć jej historię., A potem możemy się wycofać i opowiedzieć historię … o tych wielkich społecznościach ” – mówi. Po przepojeniu świętą, ale cichą rolą w mieście, w którym zginęli, ofiary mogą wreszcie przemówić.