sukces nie może istnieć bez porażki. Przynajmniej tak mi ludzie mówią: że porażka jest kluczową częścią sukcesu i że to niezbędna praca, którą wykonujesz, pomaga Ci się rozwijać. Że Twoja odpowiedź na porażkę jest prawdziwym sędzią charakteru; że nie liczy się to, jak upadasz, ale jak się podnosisz.
w pełni wierzę, że to prawda o innych ludziach, ale o wiele trudniej jest zastosować tę miłość i współczucie do siebie., Niezależnie od tego, czy jest to syndrom oszusta, poczucie nieadekwatności, czy negatywna myśl, postrzegana porażka, czy rzeczywista porażka, czuję atak wstydu, winy i wstydu. Niechciane myśli filtrują przez moją głowę: czy ludzie myślą, że jestem porażką w pracy? W życiu? Wiem, że nie powinno mnie obchodzić, co myślą inni, ale tak jest.
zmagam się z akceptacją własnej niedoskonałości, z akceptacją, że jest nieuniknione, że zawiodę, ponieważ jestem człowiekiem. Negatywne uczucia są wszechobecne i trudno je skutecznie przekierować. Jak się wstajesz?, Co możesz zrobić, jeśli czujesz się jak porażka-szczególnie, gdy nasili się do depresji?
1. Zdobądź perspektywę od innych ludzi
dotrzyj do osób, którym ufasz. Porażka jest częścią ludzkiego doświadczenia i wszyscy tam byliśmy, więc prawdopodobnie masz kogoś w swoim życiu, który przeszedł coś podobnego. W zależności od sytuacji rozmawiam z moim partnerem, przyjaciółmi, współpracownikami, rodziną lub mentorami.
Jeśli jest to związane z pracą, szczególnie polegam na mentorze, aby uzyskać jakąś perspektywę na to, jak radzi sobie z syndromem oszusta lub poczuciem nieadekwatności w pracy., Moi mentorzy pomagają na wiele sposobów, ale głównie normalizują to, co czuję i zazwyczaj mają mądre rady, jak skutecznie przejść przez porażkę.
kiedyś popełniłem błąd zostając zbyt długo w pracy, w której ciągle czułem, że nigdy nie mogę zrobić nic dobrze. A prawda jest taka, że nawaliłem i wdałem się w samosabotaż.
podjąłem decyzję o rezygnacji i kiedy powiedziałem mojej mentorce, nie tylko zatwierdziła moją decyzję, ale wskazała, w jaki sposób wyrosłem z doświadczenia, a nawet przerobiłem część mojej porażki jako sukces., Była ze mną szczera – na pewno były sposoby, w które nawaliłem — ale było ok i pomogła mi znaleźć drogę do przodu.
chodzi o to, żeby znaleźć kogoś do rozmowy. W rzeczywistości rzeczy zwykle nie są tak złe, jak je sobie wyobrażasz. A nawet jeśli tak, dzielenie się z kimś zaufanym może przynieść jasność.
dziennik o twoich przemyśleniach
czasami rozmowa z kimś innym nie jest od razu opcją. A jeśli jesteś jak ja, możesz najpierw przetworzyć sprawy wewnętrznie, zanim otworzysz się na innych., Najlepszym sposobem na to, by wszystko wyciągnąć, jest Dziennikarstwo.
Pro tip: dziennik w stylu strumienia świadomości. Staraj się nie osądzać siebie; po prostu napisz, co przychodzi do twojej głowy, jak to przychodzi do twojej głowy. Nie martw się ortografią ani gramatyką. Polecam pisanie przez Wkładanie długopisu na papier, ale jeśli wolisz pisać to też jest świetne.
Kiedy skończysz zgniatać strony i wyrzucić je (lub usunąć plik word). Dosłownie puść te negatywne, skomplikowane myśli. Lub zapisać je ponownie przeczytać później, aby uzyskać trochę perspektywy i wgląd.,
staraj się nie dziennikować dla publiczności. Kiedyś to robiłem; pisałem tak, jakby ludzie mieli się kiedyś wydarzyć na moim dzienniku i byłem tak pod wrażeniem mojej inteligencji i dowcipu, tak poruszony moim wzruszającym frazowaniem, że musieliby go opublikować.
druga zła część dziennikarstwa dla publiczności? Pisałam ostrożnie, martwiłam się, że jeśli ktoś, kogo kochałam i na kim mi zależy, czyta mój pamiętnik, zraniłabym jego uczucia.
wszystko, co pisałem dla innych naprawdę się udało, sprawiło, że przemyślałem to, co umieściłem na stronie, pisząc i przepisując wpisy, negując w ten sposób wszelkie Katharsis.,
Twój dziennik jest dla Ciebie i tylko ty-więc pisz dla Ciebie.
własne uczucia
jedną z bardzo pomocnych rzeczy, które robię, gdy czuję się jak porażka, jest złość na siebie za to, że czuję się tak, jak ja. W zasadzie biorę gównianą sytuację, a potem, będąc moim najgorszym krytykiem, mieszam i pogłębiam negatywność. Albo używam sarkazmu, aby negować moje uczucia(zobacz to pierwsze zdanie tego akapitu).
jak tylko możesz, staraj się powstrzymać uczucie porażki przed spiralą: zamiast tego, zaraz po przyznaniu się do siebie lub komuś innemu, co czujesz, przyznaj to., Do bani? Tak. Jesteś nieszczęśliwy? Prawdopodobnie. Czy twoje życie się skończyło? Obiecuję ci, że nie jest.
czujesz się jak porażka, a świat się nie skończy. Powiedz sobie, że wszystko będzie dobrze. Bo tak jest.
zrób coś małego, co sprawia, że czujesz radość
Czy kiedykolwiek miałeś naprawdę zły dzień, a potem w drodze do domu, w pociągu lub w kolejce w sklepie spożywczym, widziałeś najsłodsze na świecie dziecko śmiejące się i uśmiechające się i nie mogłeś powstrzymać się od śmiechu i uśmiechu? Czy pamiętasz, jak ta mała chwila pozwoliła Ci trochę odetchnąć, uwolnić się od rozpaczy i zrelaksować?, Małe rzeczy w życiu.
Jeśli masz ochotę na porażkę spróbuj stworzyć lub odtworzyć te małe radosne chwile dla siebie. Zrób coś małego, co wywoła uśmiech na twojej twarzy, rozśmieszy Cię lub pomoże Ci się zrelaksować-zwłaszcza jeśli jesteś taki jak ja i w jakiś sposób przekonałeś siebie, że nie zasługujesz na szczęście.
Posłuchaj swojego ulubionego podcastu(lub nowego!,), Pobierz nową muzykę, zjedz czekoladę, weź kąpiel, Zapal świeczkę, kup sobie kwiaty, obejrzyj film, idź na spacer, przytul kogoś, obejrzyj swój ulubiony program, zdrzemnij się, przeczytaj nową książkę, przeczytaj starą książkę, tańcz wokół domu, śpiewaj głośno i nie melodyjnie. Albo zamknij oczy i oddychaj.
przestań porównywać siebie do innych ludzi
Kiedy źle się ze sobą czuję, przekonuję siebie, że życie innych jest idealne i wyraźnie coś jest ze mną nie tak., Zaczynam szukać potwierdzenia i jednym z najszybszych i najłatwiejszych sposobów, aby to osiągnąć, jest zejście do króliczej nory w mediach społecznościowych, odbycie podróży do starannie dobranych postów znajomych na Facebook ' u.
Ale to nie jest prawdziwe życie – to produkt filtra Instagram. I choć od czasu do czasu ukazuję życie w miękkiej poświacie sepii, to mnie (ani tobie!) dobry do porównań.
to też idzie w drugą stronę – patrzenie na życie innych ludzi z miejsca sądu zamiast zazdrości., Wiesz o czym mówię-z tego miejsca „cóż, przynajmniej nie jestem (Wstaw tu złośliwy komentarz negatywny)”. Rozumiem. To zupełnie normalny impuls, w którym ja też ulegam.
ale uwierz mi, krótkotrwała ulga Zwykle rozpływa się w głębszym poczuciu wstydu i porażki. Porównywanie siebie do innych tylko zwiększa mój ból i opóźnia konfrontację z jakąkolwiek prawdą muszę się zmierzyć. To tylko pogarsza sprawę.
odłącz się od rozpraszania
wiesz co jeszcze pomaga w opieraniu się pokusie porównywania siebie do innych? Rozłączam się., Nie jest to ani tajemnica, ani nie jest to Głębokie uświadomienie sobie, że jesteśmy zalewani wieloma informacjami. Uczucie porażki jest wystarczająco przytłaczające. Po co dodawać?
zrób sobie przerwę od ciągłego hałasu. Spróbuj dać sobie trochę wytchnienia, wyłączając komputer i odkładając telefon na kilka godzin lub (sapanie!) dziennie. Usuń aplikacje mediów społecznościowych z telefonu. Jeśli to powoduje kołatanie serca, przynajmniej spróbuj wyłączyć powiadomienia.
7., Rusz się
wiem, o czym myślisz: powinienem zostawić cię w spokoju i pozwolić ci cały dzień siedzieć w łóżku ukrywając się przed światem.
słyszę cię. Ćwiczenie jest ostatnią rzeczą, jaką mam ochotę robić, kiedy jestem w dół. Po pierwsze, zawsze czuję, że robię to źle. Poza tym, jak to jest, że wchodzę po schodach metra każdego dnia i wciąż brak mi tchu? Czy to kiedyś minie? Czy zawsze będę się lekko pocić bez względu na to, co zrobię?
To powiedziawszy, pompowanie krwi naprawdę pomaga oczyścić umysł.,
nie mówię, że jeśli czujesz się jak porażka, musisz zacząć trenować do maratonu czy czegoś takiego. Zrobienie tego dużego kroku może pogorszyć sytuację (jeśli jesteś taki jak ja).
jestem fanką małych kroczków. Weź schody w pracy zamiast windy. Odbierz jedzenie, które zamówiłeś,zamiast je dostarczać. Jeśli spotykasz się z przyjaciółmi, może zaproponuj wspólny spacer. Wrzuć kulę armatnią do basenu. Zrób śnieżnego Anioła.
przede wszystkim ciesz się przypływem endorfin i klarownością, jaką przynoszą.
nie przegap takich artykułów. Zapisz się!,
Jennifer Koza jest pracownikiem socjalnym, który wierzy, że wsparcie i upodmiotowienie są kluczem do życia — i ma DANE, aby je potwierdzić. Za dnia jest analitykiem badawczym i ewaluacyjnym, zaangażowanym w zapobieganie przemocy wobec kobiet i badanie wartości pracy i miejsc pracy. W nocy jest malarką — a przynajmniej stara się nią być, gdy nie nadrabia zaległości w telewizji/filmach (lub ogląda ponownie West Wing, Gilmore Girls lub biuro).